Inicjatywa Health Tech of the Week powstała, aby promować interesujące polskie i międzynarodowe rozwiązania, które mają szansę zrewolucjonizować...
Ambitnie i do przodu – rozmowa z Katarzyną Głąb
Dziś przedstawiam Wam ambitną kobietę – Katarzynę Głąb, autorkę bloga „Po Sukces Na Szpilkach„. Kobietę, która z sukcesem rozwija swój biznes i nie boi się nowych wyzwań. Zapraszam do rozmowy.
AK: Przed założeniem własnego biznesu podejmowałaś się wielu prac etatowych i dorywczych, a nawet pracy za darmo, powiedz mi, jak to na Ciebie wpłynęło?
Katarzyna Głąb: Jeśli chodzi o wszelkie prace etatowe i dorywcze, to nauczyłam się przede wszystkim cierpliwości, empatii do drugiego człowieka, odpowiedniej pracy z klientem, a także odpowiedniego reagowania na jego potrzeby, obawy, czy zażalenia. Jeśli chodzi natomiast o pracę non-profit, to za każdym razem dotyczyła ona działalności, które chciałam wykonywać w przyszłości. I tak pomagałam przy organizacji szkoleń, tworzyłam artykuły dla magazynów, prowadziłam warsztaty i robiłam inne rzeczy, które pozwoliły mi zdobyć wiedzę i doświadczenie. Praca w tych wszystkich branżach, niezależnie od jej charakteru pozwoliła mi zdobywać liczne umiejętności, a także uczyć się wielu ważnych rzeczy o sobie, o tym w czym jestem dobra, a co kompletnie nie jest moją bajką.
AK: Co Cię najbardziej tutaj zaskoczyło? Czego się po sobie nie spodziewałaś?
Katarzyna Głąb: Nie spodziewałam się tego, że dość dobrze radzę sobie w sytuacjach stresowych, a dodatkowo że presja czasu działa na mnie mobilizująco. Prowadzenie warsztatów uświadomiło mi dodatkowo, że jeśli tylko dobrze się przygotuję, mogę wystąpić przed publicznością. Zawsze czułam stres na samą myśl, że miałabym coś wykładać przed większą liczbą osób. I chociaż do tej pory nie czuję się z tym w pełni komfortowo, to te doświadczenia bardzo mi pomogły.
AK: Skąd wziął się pomysł na Twojego bloga „ Po sukces na szpilkach” ?
Katarzyna Głąb: Niewiele osób wie, że blog „Po Sukces Na Szpilkach” został przekształcony z innego bloga, który poruszał tematykę typowo rozwojową. Obecna forma jest wynikiem poszerzenia moich zainteresowań, nowej wiedzy, wielu doświadczeń, no i oczywiście zdobytych umiejętności. Bloga stworzyłam po to by mobilizować kobiety do zmiany swojego życia i rozwoju biznesu, ale też po to, by sobie samej dawać motywację do ciągłego działania i rozwoju. Muszę powiedzieć, że zdecydowanie sprawdza się w tej roli!
AK: Zatem w jaki sposób blog wpłynął na Ciebie? Czy widzisz jakieś zmiany w codziennych rytuałach, metodach pracy?
Katarzyna Głąb: Na pewno odkąd mam bloga stałam się bardziej zorganizowana. Potrafię zaplanować pracę i podzielić ją na tę związaną z pisaniem artykułów, przygotowywaniem treści na fanpage’a, czy tworzeniem produktów. Dodatkowo tak jak wspominałam blog daje mi świetną motywację do działania. Wiem, że nie mogę zawieść czytelniczek, w każdym tygodniu musi pojawić się artykuł pełen wiedzy i konkretów. Do tego też muszę się przygotować. Poza tym dzięki blogowi wyrobiłam w sobie rytuał codziennego zdobywania wiedzy. Każdego dnia przeznaczam przynajmniej godzinę na czytanie artykułów, książek, oglądanie webinarów, czy słuchanie podcastów. To bardzo mnie rozwija i pomaga tworzyć wartościowe treści na Po Sukces Na Szpilkach.
AK: Jesteś bardzo aktywną osobą, dużo podróżujesz, interesują Cię różne ciekawostki psychologiczne, lubisz pisać i ogromnie pasjonuje Cię więziennictwo. W jaki sposób Twoje zainteresowania wpływają na rozwój prowadzonego przez Ciebie biznesu?
Katarzyna Głąb: Myślę, że przede wszystkim pozwalają mi się rozwijać, a człowiek który cały czas dba o swój rozwój lepiej i bardziej przemyślanie wykonuje wszystkie swoje obowiązki. Poza tym zainteresowania dają mi wiele innych korzyści. Podróże pozwalają mi oderwać się na chwilę od pracy i nabrać dystansu, psychologia pozwala mi zrozumieć moje czytelniczki i klientki, a więziennictwo jest po prostu czymś, co pozostało mi w sercu po studiach. Studiowałam resocjalizację i choć nijak ma się to do tego co robię obecnie, to kierunek ten niesamowicie wpłynął na mój sposób myślenia i podejście do wielu spraw.
AK: To znaczy co dokładnie zmieniło się w Twoim sposobie myślenia? Czy te studia tak zmieniają czy może jakieś doświadczenia wokół nich (praktyki, poruszane tematy, ludzie)?
Katarzyna Głąb: Zdałam sobie sprawę, że nie wszystko jest takie, jak to odbieramy na pierwszy rzut oka. Przekonałam się, że nigdy nie można ocenić człowieka nie znając jego historii, nie wiedząc co dokładnie przeżył. Poznawanie przeżyć ludzi, głównie młodych, bardzo zmienia sposób myślenia. Nagle Twoje problemy stają się niczym, w porównaniu z tym, co przeżywają osoby osadzone w różnego rodzaju ośrodkach. To też uczy empatii. Te wszystkie doświadczenia zdobyłam głownie podczas praktyk i innego rodzaju spotkań, ale same wykłady też dawały mi dużo do myślenia.
AK: Co Cię motywuje do tego, aby dzielić się z innymi kobietami swoją wiedzą?
KG: Wychodzę z założenia, że dobro wraca i jeśli możesz komuś pomóc, to warto to robić. Ja sama wciąż się uczę i zdobywam wiedzę od tych, którzy są w konkretnej dziedzinie lepsi ode mnie. Poza tym zawsze lubiłam dzielić się tym w czym jestem dobra, służyć radą, wspierać. Myślę, że w dużym stopniu jest to kwestia charakteru, choć nie ukrywam, że ogromną motywacją są też efekty, jakie osiągają kobiety, z którymi współpracuję i ich pozytywny feedback.
AK: Widziałam na stronie, że wydałaś e-book „Kobiecy biznes. Jak założyć i rozwinąć własną działalność?”, skąd na niego pomysł i w jakich okolicznościach powstał?
KG: Jestem osobą, która czyta bardzo dużo książek o tematyce biznesu, jednak rzeczą, która wielokrotnie mnie zniechęciła to fakt, że pozycje po które sięgałam były napisane mało przystępnym, wręcz odpychającym językiem. Zdaję sobie sprawę, że żadna początkująca osoba nie da rady przebrnąć przez taką lekturę. E-book o którym mowa powstał z chęci pomocy kobietom, które chcą założyć własną działalność. Z doświadczenia wiem, że wtedy wszystko wydaje się zawiłe i każda przystępna porada jest na wagę złota. Poradnik „Kobiecy biznes. Jak założyć i rozwinąć własną działalność?” jest odpowiedzią na te potrzeby i cały czas zbiera naprawdę dobre opinie czytelniczek.
AK: Co była dla Ciebie najtrudniejsze w trakcie pisania tego e-booka? Ile czasu zajęło jego przygotowanie od pojawienia się takiego pomysłu?
KG: Najtrudniejsze było chyba zebranie wszystkich pojawiających się myśli i zamknięcie ich w przystępnych rozdziałach. Tak naprawdę na każdy temat poruszany w e-booku można by napisać osobną książkę, tu wszystko musiało być konkretne i skondensowane. Cała praca zajęła mi około 9 miesięcy. Oczywiście można było to zrobić szybciej, ale w między czasie pojawiło się kilka pilniejszych rzeczy. Mimo wszystko myślę, że to całkiem niezły wynik, jak na to, że nikt nie ustalił mi konkretnego terminu wydania.
AK: Jako pierwsza z blogerek wydałaś własną aplikację na komputer, która pomaga zarządzać zadaniami, skąd wziął się pomysł na „Todo” i w jaki sposób powstał?
KG: Zacznę od tego, że planowanie to mój konik i już za czasów liceum tworzyłam listy zadań, które pomagały mi chociażby w ogarnięciu spraw związanych ze szkołą. Aplikacja Todo została stworzona po tym, jak każde narzędzie do planowania, jakie zakupywałam lub pobierałam okazywało się nieidealne. Zawsze czegoś mu brakowało, a co najgorsze, po kilku tygodniach zupełnie zapominałam o jego używaniu. Aplikacja Todo całkowicie wyeliminowała ten problem, bo za każdym razem gdy włączam komputer od razu mam listę zadań na swoim pulpicie. Jej pierwszej wersji używałam ponad rok i genialnie sprawdzała mi się w planowaniu codziennych spraw. Z czasem widząc, że wiele osób, podobnie jak ja kiedyś, ma problem ze znalezieniem idealnego narzędzia, postanowiłam dodać kilka wartościowych opcji do aplikacji, a następnie udostępnić swoim czytelniczkom jej ulepszoną wersję.
AK: Podoba mi się Twoja dywersyfikacja przychodów. Blog, aplikacja, ebook. Sama wszystko koordynujesz czy masz jeszcze kogoś do pomocy?
KG: Póki co zdecydowaną większość robię samodzielnie, mam jedynie wsparcie techniczne, bo to nie jest moja szczególnie mocna strona. Na szczęście mam przy sobie genialnego programistę J Co jakiś czas zlecam też pewne rzeczy, jeśli chodzi o grafikę. Póki co, taki podział w pełni mi odpowiada.
AK:W jaki sposób chciałabyś aby rozwijała się Twoja kariera i jak widzisz swoją przyszłość, nie tylko zawodową?
KG: Najprościej mówiąc chciałabym żeby w każdym miesiącu było choć odrobinę lepiej niż w poprzednim, a także żeby każdy rok przynosił m konkretne osiągnięcia. Na pewno będę pracować nad tym, by znacznie zwiększyć zasięg swojego bloga, wydać nowe produkty i usługi oraz nawiązać współpracę z nowymi kobietami, chcącymi rozwinąć swój biznes. Z pewnością po wakacjach ruszę też z regularnymi webinarami, bo zależy mi na świeżym kanale przekazu i lepszej interakcji z odbiorcami. Jeśli chodzi o bardziej odległą przyszłość, to chcę dalej robić to co robię, chociaż nie ukrywam, że chętnie dodatkowo załapałabym się w jakimś magazynie. Marzę też o własnym kwartalniku! Podobnie jak o tym, że kiedyś poprowadzę własny program i wydam książkę. Ale to odległe plany J
Jeśli chodzi o kwestie niezawodowe, to chciałabym zwiedzić USA, Australię, Nową Zelandię, Thaiti i nigdy nie przestać podróżować. Marzy mi się piękny dom przy plaży. Niedługo spełnię też jedno ze swoich marzeń i przez miesiąc pomieszkam w naprawdę cudownym miejscu! Z rzeczy bardziej przyziemnych, chciałabym wykorzystać popularność swojego bloga i pomagać porzuconym zwierzętom, bo choć już teraz robię drobne kroki w tym kierunku, to wciąż jest to zbyt mało. Tak naprawdę planów mam całe mnóstwo i każdego roku dochodzą nowe, ale staram się je regularnie realizować. W końcu o to właśnie chodzi z marzeniami!
AK. Świetnie, dziękuję za rozmowę. Zatem powodzenia Kasiu, wszystkiego dobrego Ci życzę!
KG. Dziękuję.
Health Tech of the Week: Z myślą o mamach i dzieciach – 10 startupów, które chcą zrewolucjonizować opiekę medyczną
Konkurencja „łapie się za głowę”, czyli o tym, co wyróżnia polskie MedTechy
Zapraszam do zapoznania się z drugą częścią rozmowy z Aleksandrem Kłóskiem z funduszu Venture Capital YouNick Mint. Tym razem ekspert podzielił się...
Health Tech of the Week: Kiedy kompetencje zespołu są ważniejsze od pomysłu, czyli jakie MedTechy wybierają inwestorzy?
Do tej pory w naszym cyklu Health Tech of the Week skoncentrowałam się na przedstawianiu innowacyjnych polskich startupów działających w branży...