Health Tech of the Week: The Linghos, czyli wykorzystanie gamingu  i AI w logopedii dziecięcej

Health Tech of the Week: The Linghos, czyli wykorzystanie gamingu i AI w logopedii dziecięcej

W najnowszej publikacji z cyklu „Health Tech of the Week” prezentujemy firmę The Linghos (znanej także w Polsce jako Pogaduszki). O tym, co wyróżnia tę firmę, rozmawiałam z założycielami: Mariuszem Piturą oraz Jakubem Śledziem.

 

Skąd wziął się pomysł na stworzenie The Linghos?
Mariusz Pitura: Historia The Linghos zaczęła się od naszych własnych doświadczeń jako rodziców. Zderzenie z problemami logopedycznymi naszych dzieci otworzyło nam oczy na brak skutecznych i dostępnych narzędzi terapeutycznych. To był ten moment, kiedy stwierdziliśmy, że możemy i powinniśmy stworzyć coś, co zmieni te standardy. Szukaliśmy takich rozwiązań w App Store – nie znaleźliśmy. Uznaliśmy więc, że sami takie narzędzie zrobimy.
Jakub Śledź: Dokładnie, wspólna frustracja i pragnienie, aby nasze dzieci miały lepszą przyszłość, nas połączyły. Chcieliśmy wykorzystać nasze kompetencje kreatywno-technologiczne, aby stworzyć rozwiązanie, które będzie nie tylko efektywne, ale i przyjemne dla dzieci.

Jakie główne problemy zamierzacie rozwiązać za pomocą swojej aplikacji?
JŚ: Przede wszystkim chcemy zaadresować problem dostępności i angażowania w tradycyjnej terapii logopedycznej. Dzięki The Linghos, terapia staje się bardziej interaktywna, angażująca, a przede wszystkim dostępna z dowolnego miejsca i o dowolnej porze. Dodając do tego nasz system personalizacji, możemy zapewnić, że każde dziecko otrzymuje terapię dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb i postępów, co znacznie zwiększa skuteczność terapii.

Na czym polega unikalność rozwiązania?
MP: Unikalność The Linghos leży w połączeniu sprawdzonej już wiedzy i praktyki logopedycznej z najnowszymi technologiami AI oraz gamifikacją. To połączenie pozwala na stworzenie spersonalizowanej ścieżki terapeutycznej, która jest zarazem skuteczna i atrakcyjna dla każdego dziecka.
JŚ: Co ważne, nasze podejście pozwala na ciągłe monitorowanie postępów i dostosowywanie terapii w czasie rzeczywistym. To dynamiczne podejście do terapii logopedycznej jest tym, co naprawdę nas wyróżnia. Z wywiadów wiemy, że rodzice bardzo potrzebują takiego narzędzia.

Jakie technologie wykorzystują Państwo do analizy i korekty wad wymowy u dzieci?
JŚ: Jądro naszego systemu opiera się na zaawansowanych algorytmach sztucznej inteligencji, które są w stanie analizować mowę dziecka, zidentyfikować specyficzne problemy i sugerować najbardziej odpowiednie ćwiczenia.
MP: To wszystko jest zaprojektowane tak, aby zapewnić, że terapia jest jak najbardziej skuteczna, przy jednoczesnym zachowaniu lekkości i zabawy, co jest kluczowe dla utrzymania zaangażowania dzieci.

W jaki sposób aplikacja personalizuje terapię?
MP: Każda przygoda z The Linghos zaczyna się od szczegółowej oceny, która pozwala zrozumieć unikalne potrzeby każdego dziecka. Wiemy, jakie wady wymowy ma dziecko i jak trzeba je leczyć. Na tej podstawie aplikacja tworzy spersonalizowany plan terapii.
JŚ: Dzięki ciągłemu monitorowaniu postępów, jesteśmy w stanie dostosowywać terapię na bieżąco, co oznacza, że plan terapeutyczny ewoluuje wraz z postępami dziecka.

Kto jest docelowym użytkownikiem aplikacji i jak planują Państwo dotrzeć do tej grupy?
JŚ: Naszymi docelowymi użytkownikami są dzieci z wadami wymowy oraz ich rodzice, którzy szukają skutecznych i nowoczesnych narzędzi terapii. Planujemy dotrzeć do nich poprzez kampanie w mediach społecznościowych, współpracę z placówkami edukacyjnymi i specjalistami w dziedzinie logopedii, a także poprzez budowanie świadomości naszej marki na konferencjach i wydarzeniach branżowych.
MP: Kluczowym elementem naszej strategii jest tworzenie wartościowych treści edukacyjnych i poradnikowych, które nie tylko podkreślają potrzebę wczesnej interwencji w wadach wymowy, ale także pokazują, jak nasza aplikacja może być w tym pomocna. Social media są tutaj idealnym narzędziem.

Jakie są pierwsze reakcje i feedback od użytkowników/testerów aplikacji?
JŚ: Reakcje są naprawdę zachęcające. Użytkownicy cenią sobie przede wszystkim intuicyjność naszej aplikacji, jej angażujący charakter oraz widoczne efekty już po krótkim czasie stosowania. To potwierdza, że jesteśmy na dobrej drodze.
MP: Dostajemy też cenne uwagi, które pomagają nam w dalszym doskonaleniu The Linghos. Nasza społeczność użytkowników aktywnie uczestniczy w procesie tworzenia lepszego produktu, co jest dla nas niezwykle cenne. Często rozmawiamy z użytkownikami i pytamy ich, czego jeszcze w naszej platformie im brakuje. Sporo z tych rozwiązań testujemy i wprowadzamy.

Czy planujecie rozwijać aplikację o nowe funkcje lub adaptować ją do innych języków i rynków?
JŚ: Absolutnie. Jesteśmy już w trakcie prac nad kolejnymi funkcjami, które jeszcze bardziej urozmaicą terapię. Rozważamy też adaptację aplikacji na inne języki, aby pomóc dzieciom z całego świata.
MP: Nasze ambicje sięgają daleko poza obecny zakres. Chcemy, aby The Linghos stał się globalnym narzędziem wspierającym rozwój mowy u dzieci, niezależnie od ich miejsca zamieszkania czy języka, jakim się posługują.

Jakie są Wasze plany rozwojowe na najbliższe lata?
JŚ: Mamy wizję, w której The Linghos jest nie tylko aplikacją do korygowania wad wymowy, ale platformą wszechstronnego wsparcia rozwoju dziecka. Chcemy rozszerzyć naszą ofertę o moduły edukacyjne skupiające się na emocjach, umiejętnościach społecznych i innych ważnych aspektach rozwoju.
MP: Oczywiście, nie zapominamy o ciągłym udoskonalaniu naszej technologii i metod terapeutycznych. Chcemy, aby każda aktualizacja The Linghos wnosiła coś nowego, coś, co jeszcze bardziej zwiększy skuteczność terapii i zaangażowanie dzieci. Naszym celem jest, aby w najbliższych latach The Linghos stał się synonimem innowacyjnej, skutecznej i przyjaznej dzieciom terapii logopedycznej na świecie.

The Linghos zaufały już trzy fundusze inwestycyjne, a prowadzą już rozmowy z kolejnymi. Są także doceniani na wielu konkursach związanych z innowacjami. Za największy sukces moi rozmówcy uważają jednak coraz większą liczbę klientów, którzy udostępniają aplikację swoim dzieciom oraz polecają ją kolejnym rodzicom. Dzieci borykające się z problemami logopedycznymi już teraz mogą przejść przez proces diagnostyczny na stronie www.pogaduszki.pl

Zapraszam do dalszego śledzenia serii „Health Tech of the Week”, gdzie będziemy odkrywać więcej fascynujących historii z kręgu technologii medycznych, które zmieniają oblicze opieki zdrowotnej.

Jeśli prowadzisz innowacyjny projekt z zakresu nowych technologii i medycyny lub chcesz polecić ciekawe rozwiązanie, zgłoś się do nas pod adresem: [email protected].

Health Tech of the Week: GeneMe Labs – Rewolucja w Diagnostyce Genetycznej

Health Tech of the Week: GeneMe Labs – Rewolucja w Diagnostyce Genetycznej

W dzisiejszym tekście przedstawiam GeneMe Labs, firmę, która  otwiera przed nami drzwi do zrozumienia, jak unikalny jest nasz kod genetyczny i jak informacje w nim zapisane wpływają na nasze życie.

 

Innowacja w podejściu GeneMe Laboratories polega na tym, że w odróżnieniu do klasycznych laboratoriów przeprowadzane badania nie wymagają sekwencjonowanie całego genomu, a odpowiadają jedynie na bardzo konkretne zapytanie. Może to dotyczyć predyspozycji genetycznych związanych z metabolizmem kwasu foliowego – co jest bardzo ważne dla kobiet w ciąży, predyspozycji zachorowania na choroby genetyczne czy nawet skłonności do uzależnień, które też mogą być dziedziczne.

Dzięki bezinwazyjnemu badaniu ze śliny możemy poznać wiele kluczowych informacji na temat naszego zdrowia. Przywykliśmy do myśli, że dziedziczymy kolor włosów, oczu czy sposób budowy ciała. Te podobieństwa są często widoczne gołym okiem i nie wymagają specjalistycznych badań. Inaczej jest w kwestii dziedziczenia talentów np. słuchu muzycznego, predyspozycji do nietolerancji składników odżywczych, odporności lub jej braku, czy nawet wspomnianej skłonności do uzależnień. To wiedza, która może radykalnie zmienić podejście do własnego zdrowia i stylu życia.

Czy można „zmierzyć” talent?

Badania nad uzdolnieniami, takimi jak muzyczne czy matematyczne, pokazują, że geny mogą mieć wpływ na nasze predyspozycje w tych obszarach. GeneMe Laboratories w oparciu o wiedzę naukową specjalistów w dziedzinie genetyki wytypowało geny, które w wieloletnich badaniach populacyjnych wskazywały na istotne statystyczne różnice w populacji uzdolnionej w porównaniu z populacją referencyjną. Te różnice zostały opisane przez naukowców i dziś wiemy, że osoby z odpowiednim wariantem genów mają po prostu „lepszy start” w tych dziedzinach. Nie oznacza to, że osoba o innej mozaice genetycznej także nie będzie wybitna. Należy pamiętać, że poza talentem ważna jest także konsekwencja i determinacja i odpowiednie wspierające rozwój środowisko.

 

Wiedza o Ryzykach Genetycznych

Znajomość swoich predyspozycji genetycznych to tylko jeden z elementów holistycznego podejścia do dbania o swoje zdrowie. Warto jednak pamiętać, że ogromne znaczenie ma także środowisko zewnętrzne, w tym przede wszystkim długotrwały stres, który może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych, takich jak choroby serca, zaburzenia psychiczne czy problemy z układem odpornościowym. Wiedza na temat ryzyk genetycznych, zwłaszcza jeśli chodzi o predyspozycje do konkretnych chorób, może dostarczyć cennych informacji, które pomagają w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji dotyczących zdrowia i stylu życia. To wszystko dopełnia nam profilaktyka i prowadzenie zdrowego stylu życia. Wpływa to także na wczesną diagnostykę i monitoring zdrowia, ponieważ znając swoje genetyczne predyspozycje, można być bardziej skłonnym do regularnych badań przesiewowych lub testów diagnostycznych, co umożliwia wczesne wykrycie potencjalnych problemów zdrowotnych. Wczesna interwencja może być kluczowa w leczeniu i zarządzaniu chorobami.

Dla kogo badania genetyczne?

GeneMe Labs kieruje swoją ofertę do szerokiego grona odbiorców – od osób dbających o zdrowie i chcących dopasować dietę i treningi do swojego genotypu, po te, które mają w rodzinie historię chorób cywilizacyjnych czy nowotworów. Zapytałam Sabinę Żołędowską, Prezes Zarządu  w GeneMe Laboratories, o jej rekomendacje badań, które powinni wykonać wszyscy:

  • Skupiłabym się na grupie chorób cywilizacyjnych, metabolizmie witamin oraz predyspozycjach do nowotworów. Te badania mogą obejmować analizę genów związanych z predyspozycjami do chorób serca, cukrzycy czy skłonnościami do otyłości. To ogólne spojrzenie na zdrowie, które może dostarczyć informacji o potencjalnych ryzykach zdrowotnych. Jeżeli chodzi o witaminy, wskazałabym kwas foliowy, ponieważ badanie może nam dostarczyć informacji, jaka forma tej witaminy jest najlepiej przyswajalna oraz metabolizm witaminy D, tak ważnej dla naszego samopoczucia i zdrowia.

 

Plany Rozwojowe

Obecnie firma GeneMe Laboratories jest warta około 20 mln złotych. W planach na najbliższe miesiące jest otwarcie kolejnych klinik diagnostyki genetycznej oraz chorób przenoszonych drogą płciową.
Z zainteresowaniem będę śledzić rozwój tej firmy, także w kontekście planowanej ekspansji zagranicznej m.in na rynek w Wielkiej Brytanii.

Genetyka to jedno z narzędzi, które może pomóc nam prowadzić zdrowe i długie życie, jeśli tylko nie będziemy się jej bać i rozsądnie będziemy korzystać z możliwości, jakie oferuje. Zapraszam do dalszego śledzenia „Health Tech of The Week”, gdzie będziemy eksplorować innowacje i rozwiązania, które nieustannie przekształcają świat medycyny i opieki zdrowotnej, kreując nowe możliwości leczenia i poprawiając jakość życia pacjentów na całym świecie.

Jeśli prowadzisz innowacyjny projekt z zakresu nowych technologii i medycyny lub chcesz polecić ciekawe rozwiązanie, zgłoś się do nas pod adresem: [email protected].

Health Tech of the Week: upmedic – sposób na usprawnienie dokumentacji medycznej

Health Tech of the Week: upmedic – sposób na usprawnienie dokumentacji medycznej

W najnowszej publikacji z cyklu  „Health Tech of the Week” prezentujemy upmedic, firmę, która powstała w 2021 r., aby usprawnić proces tworzenia i analizowania dokumentacji medycznej.

 

Zbieranie danych pacjentów i ich analizowanie to nieodzowny element dobrze skrojonej i skutecznej opieki zdrowotnej. Niestety, tzw. „papierkowa robota”, jaką muszą wykonywać lekarze, ale także cały personel zatrudniony w przychodniach czy klinikach, wpływa na zmniejszenie czasu, jaki specjaliści mogą poświęcić dla pacjentów. To zainspirowało twórców upmedic do znalezienia rozwiązania, które podniesie jakość i efektywność opieki zdrowotnej poprzez zmniejszenie obciążenia administracyjnego dla personelu medycznego.

Rozwiązanie dla placówek medycznych

Głównymi klientami startupu są szpitale, kliniki, przychodnie oraz laboratoria, które wykonują badania diagnostyczne i potrzebują tworzyć i analizować dokumentację medyczną. Jednym z partnerów korzystających z usług upmedic jest PZU Zdrowie. Rozwiązanie zostało także uznane za najlepsze rozwiązanie do zarządzania danymi medycznymi przez Roche Healthcare Lab, co zaowocowało współpracą między firmami.

Innowacją, z jakiej mogą korzystać placówki medyczne, są m.in.: automatyczna analiza historycznych, nieustrukturyzowanych informacji klinicznych w magazynach danych, inteligentny edytor tekstu pozwalający tworzyć i analizować ustrukturyzowane raporty, ale także wykorzystujące sztuczną inteligencję narzędzie do rozpoznawania mowy. Szczególnie ta funkcja, pozwalająca tworzyć czytelny i wygodny raport bez użycia rąk, ma szczególne znaczenie dla praktyków. Dzięki temu notatka może powstawać automatycznie, w czasie samego badania i rozmowy z pacjentem.

 

Wyróżniki, które robią różnicę

To, co szczególnie wyróżnia rozwiązanie upmedic od innych dostępnych rozwiązań, to jak mówią sami twórcy, oparcie dokumentacji medycznej na ustrukturyzowanych szablonach oraz checklistach, przez co wszystkie sporządzone notatki są spójne i czytelne, niezależnie od osoby, która nad nimi pracuje. Udostępnienie ponad 100 stworzonych przez ekspertów szablonów pozwala dostosować notatkę do wymogów konkretnego specjalisty, a możliwość tworzenia własnych wzorów sprawdza się w wyjątkowych sytuacjach. Kolejną zaletą jest oszczędność czasu dzięki funkcjom takim jak: autouzupełnianie, komendom głosowym, podświetlaniu czy kolorowaniu części raportu o szczególnej wartości diagnostycznej.

Dla usprawnienia procesu leczenia i szybszej ścieżki diagnostycznej największe znaczenie ma jednak możliwość przeszukiwania i identyfikacji grup pacjentów, dzięki ustrukturyzowanym raportom, które umożliwiają sprawne filtrowanie i znajdowanie określonych danych, np. kandydatów do badań klinicznych, pacjentów kwalifikujących się do programów profilaktycznych, pacjentów ze zmianami onkologicznymi itp.

Rozwój międzynarodowy

Już teraz usługi upmedic są dostępne nie tylko w języku polskim, ale także angielskim oraz niemieckim. W planach jest dodawanie kolejnych, a tym samym zwiększenie możliwości wdrażania systemu w innych krajach. Ambicją upmedic jest zostanie globalnym liderem w dziedzinie inteligentnego oprogramowania do tworzenia i analizowania dokumentacji medycznej, a także wspieranie placówek medycznych na całym świecie w zapewnianiu efektywnej opieki zdrowotnej.

 

Zapraszam do dalszego śledzenia serii „Health Tech of the Week”, gdzie będziemy odkrywać więcej fascynujących historii z kręgu technologii medycznych, które zmieniają oblicze opieki zdrowotnej.

Jeśli prowadzisz innowacyjny projekt z zakresu nowych technologii i medycyny lub chcesz polecić ciekawe rozwiązanie, zgłoś się do nas pod adresem: [email protected].

Health Tech of the Week: HearMe, czyli jak benefit pracowniczy może być indywidualny i anonimowy

Health Tech of the Week: HearMe, czyli jak benefit pracowniczy może być indywidualny i anonimowy

HearMe to platforma, której celem jest umożliwienie indywidualnych sesji ze specjalistą (psychologiem, terapeutą, psychodietetykiem, coachem) pracownikom firmy w ramach benefitu pracowniczego. O tym, co wyróżnia to rozwiązanie i dlaczego świadomi pracodawcy inwestują w narzędzia wspierające zdrowie psychiczne swoich zespołów, opowiada CEO HearMe: Kasia Gryzło

 

Skąd wziął się pomysł na stworzenie HearMe?

Nad pomysłem zaczęliśmy pracować przed pandemią. Już wtedy sytuacja w polskich firmach pod kątem zdrowia psychicznego nie wyglądała dobrze. Według raportu ADP z 2019 roku, polski pracownik był najbardziej zestresowanym w całej Unii Europejskiej. Warto też zauważyć, że Polacy niechętnie dzielą się informacjami na temat swojej kondycji psychicznej w miejscu pracy.

Czytając raporty i analizując dane, zdaliśmy sobie sprawę, że jest wiele osób, które mają problem i są z nim zupełnie sami. Na bazie tych informacji, a także własnych doświadczeń, postanowiliśmy pomóc tym osobom, tworząc dla nich rozwiązanie.

Dlaczego dobrostan pracowników powinien być ważny dla pracodawcy?

Jesteśmy przekonani, że dbałość o ogólny dobrostan pracowników nie tylko podnosi ich motywację i produktywność, ale także przekłada się na pozytywną atmosferę w miejscu pracy.

Przyjmując taki model biznesowy, dążymy do budowania kultury organizacyjnej, która uwzględnia holistyczne podejście do pracownika. Pracodawcy muszą zdawać sobie sprawę, że życie osobiste pracownika wpływa na jego pracę, a zdrowie psychiczne i emocjonalne ma kluczowe znaczenie dla efektywności zawodowej. Nasza platforma HearMe pozwala pracownikom korzystać z różnorodnych usług poprawiających ich dobrostan, zwiększając tym samym ich satysfakcję zawodową. Firma odnosząca sukcesy musi inwestować w dobrostan swojego najważniejszego kapitału – ludzi.

Co było dla Was szczególnie ważne przy tworzeniu platformy?

Według naszych badań, aby działania były efektywne, konieczne było zapewnienie pracownikom korzystającym z benefitu pracowniczego anonimowości. Spośród innych platform wyróżniamy się tym, że nasza usługa jest poufna. Nikt w organizacji nie dowie się, że konkretna osoba umawia się na sesję z terapeutą w aplikacji HearMe.

Co wyróżnia HearMe?

Na polskim rynku istnieje kilka alternatywnych rozwiązań w dziedzinie zdrowia psychicznego, jednak HearMe wyróżnia się poprzez skoncentrowanie na bezpośrednim wsparciu pracownika, oferując sesje 1:1 z terapeutami, psychologami, coachami itp.

Stawiamy na głębszą, jednostkową interakcję. Nie ograniczyliśmy się do dostarczania treści edukacyjnych czy narzędzi do samodzielnego monitorowania zdrowia psychicznego. Nasz startup przede wszystkim buduje zaufanie relacje – z pracownikami, jak i z działem HR – co stanowi istotną przewagę w dzisiejszym dynamicznym środowisku pracy.

Z jakiego sektora firmy najczęściej korzystają z Waszych usług?

Obecnie HearMe obsługuje różnorodne grupy klientów, począwszy od przedsiębiorstw z sektora IT i firm rekrutacyjnych, aż po branże finansową czy produkcyjną. Zaczynaliśmy w środowisku IT, bo stąd też sami się wywodzimy, a dynamiczny rozwój platformy pozwolił na rozszerzenie usług także na firmy z innych branż.

Jakie są Wasze dalsze plany rozwojowe?

Przede wszystkim chcemy zwiększyć ekspansję zagraniczną. Już teraz (jako Emplomind) działamy dla klientów z Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich. Nasza zdolność do obsługi międzynarodowej wynika z obecności specjalistów mówiących w kilku językach, co pozwala nam efektywnie działać na skalę globalną i dostarczać nasze usługi klientom z różnych regionów świata. Zależy nam na tym, aby HearMe był dostępny dla jak najszerszej grupy pracowników na całym świecie.

Dodatkowo, intensyfikujemy działania mające na celu zwiększenie świadomości o znaczeniu zdrowia psychicznego. Chcemy angażować się w inicjatywy społeczne i edukacyjne, aby podnosić świadomość na temat ważności dbania o zdrowie psychiczne zarówno w miejscu pracy, jak i poza nią.

Zapraszam do dalszego śledzenia „Health Tech of the Week”, gdzie będziemy eksplorować innowacje i rozwiązania, które nieustannie przekształcają świat medycyny i opieki zdrowotnej, kreując nowe możliwości leczenia i poprawiając jakość życia pacjentów na całym świecie.

Jeśli prowadzisz innowacyjny projekt z zakresu nowych technologii i medycyny lub chcesz polecić ciekawe rozwiązanie, zgłoś się do nas pod adresem: [email protected].

Health Tech of the Week: eOS: Nowa Fala Innowacji w Badaniach Klinicznych

Health Tech of the Week: eOS: Nowa Fala Innowacji w Badaniach Klinicznych

Zarządzanie danymi w badaniach klinicznych to obszar, który wciąż wymaga wielu usprawnień. Firma, którą chcę Wam przedstawić w cyklu Health Tech of The Week, ma ambicję rewolucjonizować istniejący system.

Inspiracja do stworzenia eOS powstała z połączenia osobistych oraz zawodowych doświadczeń prezesa firmy, Andrzeja Kurka. Nie tylko jest on od ponad 20 lat związany z branżą IT, gdzie pracował przy projektach dla firm biotechnologicznych takich jak Mabion S.A, Proteon Pharmaceuticals S.A czy Petnovell S.A., ale także przez 5 lat był opiekunem osoby, która zmagała się z nowotworem i brała udział w badaniach klinicznych w Polsce oraz Norwegii. W konsekwencji tej sytuacji poznał z bliska problemy, jakie napotykają pacjenci zaangażowani w krajowe oraz międzynarodowe innowacyjne projekty medyczne.

Chcąc odpowiedzieć na potrzeby osób związanych z badaniami klinicznymi, wpadł na pomysł stworzenia ekosystemu do komunikacji, zarządzania danymi oraz analityki i statystyki w badaniach klinicznych, który przede wszystkim łączyłby potrzeby wszystkich zaangażowanych w ten proces,
czyli pacjentów, sponsorów badań, firm CRO oraz ośrodki badań.

Technologia stojąca za eOS

Co wyróżnia eOS? To przede wszystkim platforma low-code, co oznacza, że jej struktura może być szybko modyfikowana, dostosowując się do zmieniających się potrzeb badań klinicznych.
To elastyczność, która pozwala na skalowanie systemu i jego łatwe dostosowanie do organizacji go wykorzystujących. Sztuczna inteligencja eOS automatyzuje procesy, generuje formularze i zajmuje się zarządzaniem danymi, co zmniejsza powtarzalne zadania i przyspiesza operacje. Pomaga to ograniczyć koszty związane z generowaniem dokumentacji papierowej oraz przyspiesza wiele działań operacyjnych w zakresie badań klinicznych. Dzięki temu, że eOS może być dostarczany jako rozwiązanie typu Cloud Software, badacze oraz personel medyczny mają dostęp do kluczowych informacji w każdym miejscu i czasie. System obsługuje wszelkie elementy projektu badawczego. Personel medyczny zyskuje jedno środowisko cyfrowe, w którym może zarządzać całym procesem, natomiast pacjent ma zapewnioną większą personalizację ścieżki leczenia, gdyż każde odchylenie stanu zdrowia jest automatycznie identyfikowane i raportowane lekarzom prowadzącym.

 

Rozwój eOS

Początkowe finansowanie eOS, w wysokości 1,5 mln złotych z funduszu Venture Capital, umożliwiło szybki rozwój. Firma cieszy się stabilnością finansową, a partnerstwa z czołowymi organizacjami medycznymi i firmami IT oraz MedTech, takimi jak CliniNote (przeczytaj wpis na blogu!) czy MAIN Data Center, świadczą o jej ugruntowanej pozycji. Firma realizuje obecnie projekt dla Narodowego Instytutu Onkologii oraz prowadzi rozmowy handlowe z jedną krajową organizacją CRO.

Aktualnie eOS przechodzi fazę komercjalizacji. Dzięki charakterystyce systemu „szytego na miarę”, finalna jego struktura jest dostosowywana do indywidualnych potrzeb użytkowników. Trwają prace nad modułem wykorzystującym technologię AI, aby zwiększyć efektywność procesu analizy wykonalności badań klinicznych. Projekty badań klinicznych często mają charakter międzynarodowy, więc ekspansja zagraniczna jest naturalnym kierunkiem dalszego rozwoju organizacji. Obecnie firma rozwija swoją pozycję na rynku krajowym i równocześnie prowadzi systematyczne analizy zapotrzebowania na produkt na rynkach zagranicznych. W 2023 roku przedsiębiorstwo realizowało program Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, mający na celu wprowadzenie produktu na rynek USA.

Wizja przyszłości

Zespół eOS ma jasną wizję przyszłości medycyny – jest nią świat, w którym leczenie jest maksymalnie spersonalizowane, a technologia służy ludzkości. Do 2040 roku medycyna ma opierać się na zintegrowanym zarządzaniu informacjami cyfrowymi, bezpieczeństwie danych i ich interoperacyjności. Takie podejście pozwoli stworzyć ekosystem dla efektywnej opieki zdrowotnej. Dzięki temu służba zdrowia ma szansę stać się efektywniejsza, a pacjenci będą mogli liczyć na opiekę dostosowaną do indywidualnych potrzeb.

​​Więcej na temat eOS dowiesz się ze strony meeeteos.pl

 

Zapraszam do dalszego śledzenia „Health Tech of the Week”, gdzie będziemy eksplorować innowacje i rozwiązania, które nieustannie przekształcają świat medycyny i opieki zdrowotnej, kreując nowe możliwości leczenia i poprawiając jakość życia pacjentów na całym świecie.

Jeśli prowadzisz innowacyjny projekt z zakresu nowych technologii i medycyny lub chcesz polecić ciekawe rozwiązanie, zgłoś się do nas pod adresem: [email protected].

Health Tech of the Week: Biocam – inteligentna kapsułka endoskopowa

Health Tech of the Week: Biocam – inteligentna kapsułka endoskopowa

W najnowszym wydaniu „Health Tech of the Week” prezentujemy BioCam, innowacyjny startup, który rewolucjonizuje świat medycyny.

Jak mówi Maciej Wysocki, CEO Biocam, początki firmy były nietypowe. Podczas zajmowania się kilka lat temu innowacyjnymi technologiami spektrofotometrycznymi, do Macieja zgłosiła się firma zajmująca się transmisją wideo międzynarodowych zawodów z freedivingu, ekstremalnego sportu związanego z nurkowaniem na głębokości kilkuset metrów bez ekwipunku. Chcieli oni mierzyć parametry fizjologiczne nurków, zwiększając dzięki temu atrakcyjność swoich transmisji. Ówczesny mentor, a obecnie także wspólnik w Biocam, ekspert z dziedziny biotechnologii, prof. Marek Langner doradził, aby w tym celu zastosować kapsułki endoskopowe. Dzięki usunięciu z nich kamer i dodaniu czujników mogłyby monitorować to co się dzieje z organizmem nurków na różnych głębokościach. 

To zlecenie skłoniło twórców Biocam do analizy rynku. Barierą była jednak cena na poziomie 2600 zł za jedną kapsułkę oraz od 20 kilku do 40 kilku tysięcy za odbiornik sygnału radiowego, niezbędny do akwizycji danych. 

Widząc jak bardzo ten sektor medycyny jest drogi i niszowy, uznaliśmy, że warto to zmienić i spopularyzować całą technologię kapsułek endoskopowych, opierając się m.in. na tańszych kosztach produkcji oraz algorytmach sztucznej inteligencji do analizy zdjęć. Naszą kluczową misją jest bycie nisko inwazyjną alternatywą do badań przesiewowych układu pokarmowego. Podstawowym problemem społecznym jest to, że badamy się zbyt późno i rzadko a większość nowotworów układu pokarmowego jest diagnozowana w ostatnich fazach rozwoju, co uniemożliwia konwencjonalne leczenie i oznacza wyrok śmierci. Ludzie unikają tradycyjnych badań endoskopowych z powodu panicznego strachu, wstydu i braku edukacji o wadze badań przesiewowych– podkreśla CEO Biocam.

Przełom dzięki technologii AI

BioCam, wykorzystując AI w endoskopii kapsułkowej, odpowiada na globalne wyzwania w medycynie, w tym na braki kadrowe. Algorytmy AI firmy, bazujące na obszernych zbiorach danych, przewyższają tradycyjne metody analizy obrazowej pod względem szybkości i dokładności. Technologia ta umożliwia lekarzom skuteczniejsze diagnozowanie, zmniejszając ryzyko przeoczenia istotnych zmian patologicznych. BioCam nie tylko wprowadza innowacje w endoskopii, ale także aktywnie kształtuje wizję przyszłości medycyny. Firma podkreśla znaczenie automatyzacji, telemedycyny oraz profilaktyki w kontekście starzejących się społeczeństw i obciążonych systemów opieki zdrowotnej. Są przekonani, że przyszłość medycyny to zapobieganie i wczesne wykrywanie chorób, co może zasadniczo zmienić podejście do leczenia i zarządzania zdrowiem.

 

Ekspansja i rozwój

W kontekście rynkowym, BioCam wyróżnia się dzięki oferowaniu kapsułkek endoskopowych do badania całego układu pokarmowego w zaciszu własnego domu. Kapsułki BioCam są wyposażone w technologię NBI, czyli oświetlenie tkanek światłem o różnych długościach. To wszystko przy znacznie niższej cenie niż u konkurencji. Oferując kompleksowe badanie przewodu pokarmowego, firma wprowadza zupełnie nowy standard w diagnostyce. Na etapie przed komercyjnym, BioCam planuje współpracę z siecią prywatnych klinik i branżą weterynaryjną. Dążąc do globalnej ekspansji, rozszerzają swoją ofertę nie tylko na rynek ludzki, ale i zwierzęcy, otwierając nowe możliwości diagnostyczne.

Pomysł zainteresowania się rynkiem weterynaryjnym wyszedł od największego producenta leków weterynaryjnych w regionie, czyli potrzeba wyszła bezpośrednio od potencjalnego klienta i partnera biznesowego. Po analizie doszliśmy do wniosku, że jest to obszar działalności z równie dużym potencjałem komercyjnym i z jeszcze mniejszą konkurencją niż na tradycyjnym rynku medycznym, co zwiększa nasze szanse stania się liderem branżowym. Z roku na rok ponosimy coraz większe wydatki na naszych czworonożnych przyjaciół, traktując ich jako pełnoprawnych członków rodziny. Dobrym przykładem jest różnorodność karmy, jaką możemy zakupić czy też jakość używanych składników, względem tego co było do zaoferowania lata temu. Znaczenie ma również inwazyjność tradycyjnej endoskopii, co dla zwierzęcia musi się skończyć narkozą, która nie jest “najzdrowsza” – dodaje Maciej Wysocki.

Innowacje i dalsze plany

BioCam nieustannie rozwija swoje technologie, pracując nad miniaturyzacją kapsułek dla mniejszych zwierząt oraz rozszerzaniem funkcjonalności diagnostycznych. Firma bada również potencjał bioprintingu i zdalnego uwalniania leków, co może przynieść kolejną rewolucję w medycynie.

 

Zapraszam do dalszego śledzenia serii „Health Tech of the Week”, gdzie będziemy odkrywać więcej fascynujących historii z kręgu technologii medycznych, które zmieniają oblicze opieki zdrowotnej.

Jeśli prowadzisz innowacyjny projekt z zakresu nowych technologii i medycyny lub chcesz polecić ciekawe rozwiązanie, zgłoś się do nas pod adresem: [email protected].